
Słowo "remont" wielu osobom kojarzy się z domowym horrorem - wszędzie porozrzucane rzeczy przykrytych folią, wyczyszczone do zera konto i zszargane nerwy. Czy faktycznie to takie straszne? Okazuje się, że nie, jeśli odpowiednio podejdziemy do tematu. Jak to zrobić? Przede wszystkim należy ustalić plan działania - jakie prace nas interesują, ile mogą nas kosztować i czy faktycznie są konieczne? Drugim krokiem powinno być zastanowienie się nad tym czy dane czynności będą zmuszeni wykonać profesjonaliści, czy może uda nam się zadziałać w pojedynkę bądź z pomocą znajomych. To powinno zdecydowanie zminimalizować wydatki.